Za nami 12. edycja polskiego tygodnia mody. Jest to mój debiut, jeśli chodzi o relacjonowanie tak ważnego wydarzenia modowego, więc mam głęboką nadzieję, że pomimo stresu postaram się w jakimś stopniu zabrać Was w ten niezwykły i zakręcony świat, przekazując równocześnie emocje, które mi przez te kilka dni towarzyszyły. Zapraszam na krótką relację.

Przygotowania do pojawienia się na dwunastej edycji fashion week'a trwały kilka tygodni. Począwszy od uzyskania akredytacji, a skończywszy na przybyciu do Łodzi - miejscówki FPFWP. Od wybierania stylizacji, po organizację samego wyjazdu. Podróż przebiegła stosunkowo krótko (kilka godzin) i nie było też większych kłopotów z komunikacją na miejscu. Przypomnę, że na tegoroczny tydzień mody wybrałem się ze swoją przyjaciółką Pauliną. Oczywiście z racji tego, iż byliśmy tam po raz pierwszy - pobyt w Łodzi zaczęliśmy od zwiedzania. Byliśmy na Piotrkowskiej i znaleźliśmy czas na zakupy w Manufakturze. Po zakwaterowaniu w hotelu, trochę odpoczęliśmy, rozpakowaliśmy walizki i pojechaliśmy na pierwszy dzień FPFWP. W recepcji odebraliśmy swoje identyfikatory i o dziwo trwało to niecałe 10 minut, więc wielki + za organizację. Później zrobiliśmy zdjęcia na "ściance" i ruszyliśmy do Showroom'u (tam to się dopiero działo!). Stwierdziliśmy, że nie zdążylibyśmy przejrzeć wszystkich stoisk w kilka godzin, więc rozplanowaliśmy sobie czas w przerwach między pokazami. Doświadczyliśmy tam mnóstwo doznań estetycznych, a nasz wzrok kierował się za każdym razem w stronę awangardowych projektów i tu następny +, bo było ich naprawdę dużo. Również ku naszemu pozytywnemu zaskoczeniu wszystkie pokazy oglądaliśmy z pierwszego rzędu i to między innymi wpłynęło na dalszą chęć przebywania w tego typu miejscach. Pokazy utrzymane były na wysokim poziomie - projektanci przygotowali się bardzo dobrze, ale wkradło się też kilka słabszych projektów. Często w przerwach zaglądaliśmy również do Press Room'u, gdzie w cudownej atmosferze, rozkoszując się z słodkim Carlo Rossi rozmawialiśmy i przeglądaliśmy zdjęcia z innymi blogerami. Wszyscy byli (albo starali się być) uśmiechnięci, rozpromienieni i skupieni na swojej pracy. Nigdy w naszym mieście, a nawet w stolicy nie widzieliśmy tylu świetnie ubranych ludzi. Wieczorem była oficjalna gala otwarcia FPFWP, na której pojawiło się dużo znanych gwiazd i celebrytów. Po raz pierwszy, od początku istnienia polskiego tygodnia mody wręczono statuetkę Złotego Flaminga, którą otrzymał projektant - Dawid Tomaszewski, a później zaprezentował swoją najnowszą kolekcję. Galę uświetnił występ Honey Honoraty Skarbek. Po całym dniu wrażeń udaliśmy się do hotelu, a później rozładowaliśmy wszystkie emocje na afterze. Wróciliśmy wcześniej, aby wyspać się na kolejny dzień. Musicie nam uwierzyć na słowo, nieustanne chodzenie i bieganie nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy.

Poniżej znajduje się zdjęcie ze ścianki i kolejna część relacji.

To właśnie na te pokazy czekaliśmy najbardziej! Strefa OFF to miejsce dla awangardowych projektantów, przedstawiających indywidualną interpretację przyszłości. Nowatorskie podejście do mody, eksperymenty i wysokiej jakości materiały są potwierdzeniem, że pokazy te nieustannie zaskakują, są oryginalne i nietypowe. Pierwszego dnia największe wrażenia zrobiły na nas pokazy: Kopi oraz Romana.

Nowoczesne, awangardowe oraz ekstrawaganckie - tak określa swoje projekty Natalia Kopiszka.

Katarzyna Romańska swoimi projektami udowodniła, że posiada nie tylko doskonały warsztat, ale i zmysł estetyczny. Jej nowatorskie podejście do mody przejawiło się przede wszystkim poprzez inspiracji.

Pokazy Designer Avenue to kwintesencja Polskiego Tygodnia Mody. Na Aleję Projektantów trafiają najlepsze kolekcje polskich projektantów. To właśnie podczas tych pokazów mamy szansę poznać trendy w modzie na nadchodzące sezony.

Inspirowana architekturą, geometrią i pasją do czerni, polsko-niemiecka projektantka tworzy wysokiej klasy kolekcje męskie oraz damskie, które łączą awangardowe projekty o prostej linii ze świadomością zrównoważonego rozwoju. Każda kolekcja jest stworzona na bazie naturalnych materiałów organicznych, które mówią o zobowiązaniu projektanta do odpowiedzialności ekologicznej.

DAWID TOMASZEWSKI - Zwycięzca statuetki Złotego Flaminga

Design Tomaszewskiego jest wykładnią inspiracji płynących ze współczesnej sztuki, architektury i muzyki, nieodłącznej osobistej wizji jak kobieta powinna być ubrana aby czuła się i wyglądała wyjątkowo przy jednoczesnym wykorzystaniu wartości towarzyszących tradycyjnemu krawiectwu i niezłomną troską o każdy szczegół.

Tutaj swoje pięć minut miały popularne bloggerki modowe, znane przede wszystkim z niekonwencjonalnego stylu i wyczucia smaku. Pokaz uświetnił występ Honoraty Skarbek, która zaśpiewała swoją najnowszą piosenkę.